Cytat

I nagle ten rozdygotany, bulgoczący Tymański zderzył się z czarną dziurą, w której wszystko dążyło ku wyciszeniu, wyzerowaniu. Wchłonął mnie horyzont zdarzeń, nie bez obawy poszybowałem w głąb, na spotkanie zenistycznej osobliwości. Buddyzm zaoferował mi miecz, którym postanowiłem ściąć sobie głowę. Głowę, która , owszem, wciąż odrasta, ale z każdym odrośnięciem jest w niej coraz mniej chaosu, a coraz więcej afirmacji, pogodzenia ze sobą i światem.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy