Postanowił więc pominąć drogę służbową i porozmawiać od razu ze swoją kuzynką. Za nią też nie przepadał, ale miała ona jedną zaletę: była żoną asystenta specjalnego przy Narodowej Radzie Bezpieczeństwa. Drax nazywał go w duchu Błyszczykiem, a to ze względu na nadzwyczajną gładkość, z jaką jego usta przyklejały się do tyłków przełożonych.
Postanowił więc pominąć drogę służbową i porozmawiać od razu ze swoją kuzynką. Za nią też nie przepadał, ale miała ona jedną zaletę: była żoną asystenta specjalnego przy Narodowej Radzie Bezpieczeństwa. Drax nazywał go w duchu Błyszczykiem, a to ze względu na nadzwyczajną gładkość, z jaką jego usta przyklejały się do tyłków przełożonych.