To był początek mojego powrotu z piekła - ten pierwszy akt nieegoistycznej dobroci. ale gdybym wtedy wiedziała, ile ta podróż potrwa i jak trudna to będzie droga, czy znalazłabym siłę, żeby ją rozpocząć?
To był początek mojego powrotu z piekła - ten pierwszy akt nieegoistycznej dobroci. ale gdybym wtedy wiedziała, ile ta podróż potrwa i jak trudna to będzie droga, czy znalazłabym siłę, żeby ją rozpocząć?