Wbito nam do głowy, że żeby uwierzyć, musimy zrozumieć, podczas gdy tak naprawdę jest odwrotnie - żeby zrozumieć, musimy uwierzyć. Powtarzałem to już wielokrotnie, ale chyba trzeba o tym mówić do znudzenia: chrześcijaństwo jest relacją z osobowym Bogiem przeżywaną we wspólnocie.
Wbito nam do głowy, że żeby uwierzyć, musimy zrozumieć, podczas gdy tak naprawdę jest odwrotnie - żeby zrozumieć, musimy uwierzyć. Powtarzałem to już wielokrotnie, ale chyba trzeba o tym mówić do znudzenia: chrześcijaństwo jest relacją z osobowym Bogiem przeżywaną we wspólnocie.