Noc wsunęła się cicho, apatyczna i obojętna, noc, która już pochłonęła jego szczęście, a teraz trawiła je bezszelestnie, gotowa do pochłonięcia szczęścia tysięcy innych ludzi z równym spokojem i obojętnością.
Noc wsunęła się cicho, apatyczna i obojętna, noc, która już pochłonęła jego szczęście, a teraz trawiła je bezszelestnie, gotowa do pochłonięcia szczęścia tysięcy innych ludzi z równym spokojem i obojętnością.