(...) weszliśmy do długiego, chłodnego korytarza, od podłogi aż po sklepienie zdobionego nudnymi śródziemnomorskimi freskami, same delfiny, gołe baby, palmy, łucznicy i harpie.
(...) weszliśmy do długiego, chłodnego korytarza, od podłogi aż po sklepienie zdobionego nudnymi śródziemnomorskimi freskami, same delfiny, gołe baby, palmy, łucznicy i harpie.