Nie, życie nie jest sprawiedliwe, ale trzeba sobie z nim jakoś radzić. Gruby radzi sobie świetnie, przynajmniej tata tak twierdzi. Mama zawsze wywraca wtedy oczami, jakby chciała przebić nimi sufit i dostać się na strych, a stamtąd prosto na dach, gdzie lepiej żeby nie wychodziła, bo ostatnim razem zostawiliśmy tam z chłopakami zgrillowanego gołębia.
Nie, życie nie jest sprawiedliwe, ale trzeba sobie z nim jakoś radzić. Gruby radzi sobie świetnie, przynajmniej tata tak twierdzi. Mama zawsze wywraca wtedy oczami, jakby chciała przebić nimi sufit i dostać się na strych, a stamtąd prosto na dach, gdzie lepiej żeby nie wychodziła, bo ostatnim razem zostawiliśmy tam z chłopakami zgrillowanego gołębia.