Zawsze podziwiałam twórców. Po skończonej lekturze miałam zwyczaj całować ich podobizny na obwolutach. Uważałam wszystko, co wydano drukiem za relikwię...
Zawsze podziwiałam twórców. Po skończonej lekturze miałam zwyczaj całować ich podobizny na obwolutach. Uważałam wszystko, co wydano drukiem za relikwię...