Wyglądało na to, że jestem cennym nabytkiem - choć za żadne skarby nie potrafiłem zgadnąć dlaczego. W szkole zawsze wybierano mnie do drużyny jako ostatniego: nawet osiłkowie tacy jak Ted Russell czepiali się mnie w ostateczności, kiedy pobili już wszystkich innych.
Wyglądało na to, że jestem cennym nabytkiem - choć za żadne skarby nie potrafiłem zgadnąć dlaczego. W szkole zawsze wybierano mnie do drużyny jako ostatniego: nawet osiłkowie tacy jak Ted Russell czepiali się mnie w ostateczności, kiedy pobili już wszystkich innych.