Szkoda, że zamiast się urodzić nie przyszłam na świat niepokalanie, podobnie, choć nie tak samo, jak Jezus. Wtedy nie musiałabym obchodzić urodzin. Współczuję Jezusowi zażenowania jakie go pewnie ogarnia, i może powinno ogarniać w związku z tym, że od dwóch tysiącleci nieelegancko zmusza dużą część ludzkości do świętowania swoich urodzin.
Szkoda, że zamiast się urodzić nie przyszłam na świat niepokalanie, podobnie, choć nie tak samo, jak Jezus. Wtedy nie musiałabym obchodzić urodzin. Współczuję Jezusowi zażenowania jakie go pewnie ogarnia, i może powinno ogarniać w związku z tym, że od dwóch tysiącleci nieelegancko zmusza dużą część ludzkości do świętowania swoich urodzin.