Rozglądam się wokół siebie i zaczynam bać się duchów, a po moim ciele przebiegają sobie spokojnie i powolutku dreszcze. Kurde! Musieliśmy z Marcinem przed chwilą rozmawiać o duchach? Cholera wie, czy istnieją, ale na wszelki wypadek lepiej się ich bać.
Rozglądam się wokół siebie i zaczynam bać się duchów, a po moim ciele przebiegają sobie spokojnie i powolutku dreszcze. Kurde! Musieliśmy z Marcinem przed chwilą rozmawiać o duchach? Cholera wie, czy istnieją, ale na wszelki wypadek lepiej się ich bać.