Podróżnik zawsze tylko prześlizgnie się po ciele obcego miejsca, rzadko kiedy trafi na nerw, który poprowadzi go głębiej. Pozostaje przyglądanie się. Dlatego gdy momentami Lizbona lub jej mieszkańcy nie chcieli się przede mną otworzyć, nie naciskałam. Patrzyłam na nią i próbowałam ogarnąć. Obraz za każdym razem układał się inaczej, jak dowolnie wybrany zestaw azulejos. Mozaika".
Podróżnik zawsze tylko prześlizgnie się po ciele obcego miejsca, rzadko kiedy trafi na nerw, który poprowadzi go głębiej. Pozostaje przyglądanie się. Dlatego gdy momentami Lizbona lub jej mieszkańcy nie chcieli się przede mną otworzyć, nie naciskałam. Patrzyłam na nią i próbowałam ogarnąć. Obraz za każdym razem układał się inaczej, jak dowolnie wybrany zestaw azulejos. Mozaika".