Naiwne są feministki sądzące, że matriarchat dałby władzę młodym, aktywnym kobietom. Matriarchat to bezlitosna tyrania starych bab. Wiedzących wszystko najlepiej, nieznających dyskrecji ani taktu, wtykających we wszystko swoje wścibskie nosy i uwielbiających rządzić.
Naiwne są feministki sądzące, że matriarchat dałby władzę młodym, aktywnym kobietom. Matriarchat to bezlitosna tyrania starych bab. Wiedzących wszystko najlepiej, nieznających dyskrecji ani taktu, wtykających we wszystko swoje wścibskie nosy i uwielbiających rządzić.