Nigdy nie zdołałem przekroczyć tego progu. Szaleństwo? Być może. Samobójstwo, koniec literackiej kariery (a czymże innym dla poety jest stracić ojczyznę?) - niech będzie. Jeżeli wolność ma polegać jedynie na zrozumieniu konieczności, to ja, nędzny robak, staję na drodze, którą ma przejść Historia w grzmocie czołgów i łopocie sztandarów i nie obchodzi mnie, że będę nazwany niewolnikiem moich przesądów i odziedziczonych przyzwyczajeń. Przez tysiące lat ludzkość żyła w trwodze przed potęgami przyrody, poddając się ich koniecznościo
Nigdy nie zdołałem przekroczyć tego progu. Szaleństwo? Być może. Samobójstwo, koniec literackiej kariery (a czymże innym dla poety jest stracić ojczyznę?) - niech będzie. Jeżeli wolność ma polegać jedynie na zrozumieniu konieczności, to ja, nędzny robak, staję na drodze, którą ma przejść Historia w grzmocie czołgów i łopocie sztandarów i nie obchodzi mnie, że będę nazwany niewolnikiem moich przesądów i odziedziczonych przyzwyczajeń. Przez tysiące lat ludzkość żyła w trwodze przed potęgami przyrody, poddając się ich koniecznościo