Cytat

A potem Tobiasz kazał mi zejść pod wodę na dziesięć metrów, a tam zdjąć i założyć maskę. Kurwa, wciągnąłem wodę nosem, raz i drugi, zacząłem charczeć, kasłać w aparat tlenowy i w zasadzie żegnałem się z życiem, wybałuszając gały na klęczącego metr ode mnie kolegę. Po minucie opanowałem panikę i uspokoiłem oddech. Tobiasz był cały czas przy mnie pod tą cholerną wodą i stwierdził wtedy, patrząc na mnie, że powiedzenie "strach ma wielkie oczy" ma sens. Ponoć podczas walki o oddech moje ślepia stały się gigantyczne.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy