Podciągnęłam się, nie chcąc tracić cię z oczu. Uniosłeś rękę do ust. Rozprostowałeś palce i dmuchnąłeś w moją stronę. Wyglądało to jak przesłany pocałunek. A ja zobaczyłam piasek, który przez chwilę wisiał w powietrzu, zanim opadł na podłogę.
Podciągnęłam się, nie chcąc tracić cię z oczu. Uniosłeś rękę do ust. Rozprostowałeś palce i dmuchnąłeś w moją stronę. Wyglądało to jak przesłany pocałunek. A ja zobaczyłam piasek, który przez chwilę wisiał w powietrzu, zanim opadł na podłogę.