Niebo za oknem wzbierało załamanym światłem i naraz przypomniałam sobie tamten ostatni dzień zimy, kiedy Szelma myła żyrandol w salonie. I zarzut, który skierowała przeciw mnie: "Może i ciałem jestem niewolnicą, ale nie umysłem. Z Tobą jest na odwrót". Zbyłam tamte słowa - bo co ona mogła wiedzieć? Lecz teraz pojęłam, że trafiła w samo sedno. Mój umysł był zakuty w kajdany.
Niebo za oknem wzbierało załamanym światłem i naraz przypomniałam sobie tamten ostatni dzień zimy, kiedy Szelma myła żyrandol w salonie. I zarzut, który skierowała przeciw mnie: "Może i ciałem jestem niewolnicą, ale nie umysłem. Z Tobą jest na odwrót". Zbyłam tamte słowa - bo co ona mogła wiedzieć? Lecz teraz pojęłam, że trafiła w samo sedno. Mój umysł był zakuty w kajdany.