Czyż nie było to właściwe pytanie? Czasami, podejmując niezliczone prozaiczne decyzje, dotyczące tego, co zjeść, gdzie spać i jak się ubrać, natrafimy na prawdziwe dylematy. W takich chwilach, kiedy mgła okrywa względnie nieistotne sprawy, a los żąda od nas skorzystania z wolnej woli, możemy pójść tylko w jedną lub w drugą stronę; nie ma nic "pomiędzy", żadnego negocjowania, żadnych opcji.
Czyż nie było to właściwe pytanie? Czasami, podejmując niezliczone prozaiczne decyzje, dotyczące tego, co zjeść, gdzie spać i jak się ubrać, natrafimy na prawdziwe dylematy. W takich chwilach, kiedy mgła okrywa względnie nieistotne sprawy, a los żąda od nas skorzystania z wolnej woli, możemy pójść tylko w jedną lub w drugą stronę; nie ma nic "pomiędzy", żadnego negocjowania, żadnych opcji.