-Bo ja zawsze wszystko odkładałem. Jak było coś do zrobienia.Telefon jakiś na przykład albo jak na pocztę miałem iść czy z szefem porozmawiać. I potem się tak męczyłem z tym. Normalnie taki ciężar miałem, że to niezrobione jest. Zwlekałem. I tylko myślałem, że muszę to zrobić. I teraz [...] nauczyłem się, że robię to od razu. Jak mam coś zrobić, zadzwonić do urzędu, na przykład, to dzwonię. No, tak po prostu robię to. I wtedy się nie męczę.
-Bo ja zawsze wszystko odkładałem. Jak było coś do zrobienia.Telefon jakiś na przykład albo jak na pocztę miałem iść czy z szefem porozmawiać. I potem się tak męczyłem z tym. Normalnie taki ciężar miałem, że to niezrobione jest. Zwlekałem. I tylko myślałem, że muszę to zrobić. I teraz [...] nauczyłem się, że robię to od razu. Jak mam coś zrobić, zadzwonić do urzędu, na przykład, to dzwonię. No, tak po prostu robię to. I wtedy się nie męczę.