Jeśli nie mamy granic (...) nie mamy terytorium. Nasze sądy, opinie i wartości zlewają się z cudzymi. Większość ludzi ma granice półotwarte. Jednych rzeczy potrafimy bronić lepiej, na przykład wartości, ale słabo wychodzi nam egzekwowanie prawa do wypoczynku. Jeśli nie dajemy sobie prawa do odmowy, to żądania innych potwornie nas wkurzają. Czujemy bowiem, że jesteśmy zobowiązani zrobić to, o co nas poproszono. Nie wiemy, ze możemy po prostu powiedzieć "nie" i się nie tłumaczyć.
Jeśli nie mamy granic (...) nie mamy terytorium. Nasze sądy, opinie i wartości zlewają się z cudzymi. Większość ludzi ma granice półotwarte. Jednych rzeczy potrafimy bronić lepiej, na przykład wartości, ale słabo wychodzi nam egzekwowanie prawa do wypoczynku. Jeśli nie dajemy sobie prawa do odmowy, to żądania innych potwornie nas wkurzają. Czujemy bowiem, że jesteśmy zobowiązani zrobić to, o co nas poproszono. Nie wiemy, ze możemy po prostu powiedzieć "nie" i się nie tłumaczyć.