Jedyne momenty, kiedy czuję się naprawdę szczęśliwy, to wieczory, kiedy mam wolne, leżę w łóżku i słucham, jak Maria lekko skrobie ołówkiem po papierze, Pepino spokojnie oddycha, a ja w słodkiej bezwładności nie jestem w stanie robić nic innego jak napawać się tym stanem. Tak chyba postrzegają świat zwierzątka.
Jedyne momenty, kiedy czuję się naprawdę szczęśliwy, to wieczory, kiedy mam wolne, leżę w łóżku i słucham, jak Maria lekko skrobie ołówkiem po papierze, Pepino spokojnie oddycha, a ja w słodkiej bezwładności nie jestem w stanie robić nic innego jak napawać się tym stanem. Tak chyba postrzegają świat zwierzątka.