Gdybym wyznał Charlotte, Henry'emu i reszcie, że moje zachowanie to gra, że wszystkie okrutne rzeczy, które im mówiłem, to kłamstwa, że włóczę się po ulicach tylko po to, by sprawiać wrażenie, że się łajdaczę i piję, a w rzeczywistości nie mam ochoty na żadną z tych rzeczy, wtedy przestałbym ich od siebie odtrącać.
Gdybym wyznał Charlotte, Henry'emu i reszcie, że moje zachowanie to gra, że wszystkie okrutne rzeczy, które im mówiłem, to kłamstwa, że włóczę się po ulicach tylko po to, by sprawiać wrażenie, że się łajdaczę i piję, a w rzeczywistości nie mam ochoty na żadną z tych rzeczy, wtedy przestałbym ich od siebie odtrącać.