Chorobrow zawahał się, ale poszukał artykułu Aleksego Tołstoja, który tego nazwiska nie powienien był używać, gdyby miał trochę sumienia. Zanalazł słowa pisane w czerwcu czterdziestego pierwszego roku: "Niemeieckie żołdactwo, zmuszone do walki terrorem i ogarnięte szałem, natknęło się na granicy na mur żelaza i ognia". Chorobrow zaklął szeptem, zatrzasnął i odrzucił tom. Do jakiejkolwiek książki zaglądał, zawsze dostawał z niej dziucha w punkt najbardziej bolesny, wszystko stało się jednakowo bolesne. Na swoich podmoskiew
Chorobrow zawahał się, ale poszukał artykułu Aleksego Tołstoja, który tego nazwiska nie powienien był używać, gdyby miał trochę sumienia. Zanalazł słowa pisane w czerwcu czterdziestego pierwszego roku: "Niemeieckie żołdactwo, zmuszone do walki terrorem i ogarnięte szałem, natknęło się na granicy na mur żelaza i ognia". Chorobrow zaklął szeptem, zatrzasnął i odrzucił tom. Do jakiejkolwiek książki zaglądał, zawsze dostawał z niej dziucha w punkt najbardziej bolesny, wszystko stało się jednakowo bolesne. Na swoich podmoskiew