Czasami mogę uwierzyć, że jesteś tam i że ja jestem tam z Tobą, w tym samym miejscu, ale to jest równie złudne i niemożliwe jak to miasto, które można odwiedzić, ale nie poznać, które jest zamieszkane, ale przez innych. (...) A jednak i jednak, i jednak dobrze nam razem na wiele sposobów. Życie jest bardzo ulotne i jakkolwiek to zasłonimy, wszystko, co robimy, jest chwilowe, a więc dlaczego słowa wiecznie znaczą tak dużo? Dlaczego nie pogodzić się z tym, że jestem tu gościem i wcale nie staram się o prawo stałego pobytu?
Czasami mogę uwierzyć, że jesteś tam i że ja jestem tam z Tobą, w tym samym miejscu, ale to jest równie złudne i niemożliwe jak to miasto, które można odwiedzić, ale nie poznać, które jest zamieszkane, ale przez innych. (...) A jednak i jednak, i jednak dobrze nam razem na wiele sposobów. Życie jest bardzo ulotne i jakkolwiek to zasłonimy, wszystko, co robimy, jest chwilowe, a więc dlaczego słowa wiecznie znaczą tak dużo? Dlaczego nie pogodzić się z tym, że jestem tu gościem i wcale nie staram się o prawo stałego pobytu?