Po raz pierwszy uświadomiłem sobie wówczas, jak bardzo kocham matkę. A ojca z każdym jej płaczem, gdy od niego wychodziła, z każdym jej przygnębieniem coraz mocniej nienawidziłem, mimo że wrócił. Odczuwałem wręcz coś takiego, jakby spoczął na mnie obowiązek bronienia matki przed nim.
Po raz pierwszy uświadomiłem sobie wówczas, jak bardzo kocham matkę. A ojca z każdym jej płaczem, gdy od niego wychodziła, z każdym jej przygnębieniem coraz mocniej nienawidziłem, mimo że wrócił. Odczuwałem wręcz coś takiego, jakby spoczął na mnie obowiązek bronienia matki przed nim.