Europa to wielki targ niewolników. Ludzie dobrowolnie zakładają na siebie łańcuchy kredytów, kajdany pożyczek, umów, zobowiązań i korporacji. Ścigają się na modele komórek i samochodów, prężą mięśnie, codziennie wystawiają się na targ niewolników w garniturach, kostiumach, pod makijażem i w wysokich obcasach. Ostatkiem sił wracają do domów. Zdejmują wyjściowe ubrania i szpilki. Jedzą byle co i byle jak, a kiedy po całym dniu biegania, załatwiania, udowadniania i walki w końcu wieczorem opadają w czeluść fotela, w głowie mają
Europa to wielki targ niewolników. Ludzie dobrowolnie zakładają na siebie łańcuchy kredytów, kajdany pożyczek, umów, zobowiązań i korporacji. Ścigają się na modele komórek i samochodów, prężą mięśnie, codziennie wystawiają się na targ niewolników w garniturach, kostiumach, pod makijażem i w wysokich obcasach. Ostatkiem sił wracają do domów. Zdejmują wyjściowe ubrania i szpilki. Jedzą byle co i byle jak, a kiedy po całym dniu biegania, załatwiania, udowadniania i walki w końcu wieczorem opadają w czeluść fotela, w głowie mają