(...)z nieposkromioną lubieżnością dobierała mu się do ducha - iż pożądała jego sumienia, że jego honor, odpowiedzialność, godność i wszystkie związane z tym cierpienia były obiektem jej żądzy (...) ona tylko chłonęła mu starszość, przytulona i towarzysząca. I poddawała się pieszczocie ręki męskiej, nerwowej i wysubtelnionej, już dorosłej
(...)z nieposkromioną lubieżnością dobierała mu się do ducha - iż pożądała jego sumienia, że jego honor, odpowiedzialność, godność i wszystkie związane z tym cierpienia były obiektem jej żądzy (...) ona tylko chłonęła mu starszość, przytulona i towarzysząca. I poddawała się pieszczocie ręki męskiej, nerwowej i wysubtelnionej, już dorosłej