Uderza mnie, jak znikome jest to wszystko, cały nasz świat, wszystko, co ma dla nas znaczenie - nasze sklepy, obławy, zajęcia i nawet nasze życie. Martwimy się o to, podczas gdy świat płynie naprzód, niezmienny, noc przechodzi w dzień, a dzień znowu w noc, i tak bez końca. Pory roku zmieniają się, a wszystko umiera, a potem odradza się na nowo jak wąż zrzucający skórę.
Uderza mnie, jak znikome jest to wszystko, cały nasz świat, wszystko, co ma dla nas znaczenie - nasze sklepy, obławy, zajęcia i nawet nasze życie. Martwimy się o to, podczas gdy świat płynie naprzód, niezmienny, noc przechodzi w dzień, a dzień znowu w noc, i tak bez końca. Pory roku zmieniają się, a wszystko umiera, a potem odradza się na nowo jak wąż zrzucający skórę.