Świat randek jest jak jakaś dziwna gra w blefowanie i podwójne blefowanie, a mężczyźnie i kobiety strzelają do siebie z przeciwnych stron okopów. Zupełnie jakby istniał pewien zbiór zasad, których wszyscy powinni się trzymać, ale nikt nie wie, jak one brzmią, więc każdy wymyśla sobie własne. Kończy się na tym, że twój facet cię rzuca, bo nie przestrzegałaś zasad, ale jak miałaś je przestrzegać, skoro nawet nie wiesz, na czym polegają?
Świat randek jest jak jakaś dziwna gra w blefowanie i podwójne blefowanie, a mężczyźnie i kobiety strzelają do siebie z przeciwnych stron okopów. Zupełnie jakby istniał pewien zbiór zasad, których wszyscy powinni się trzymać, ale nikt nie wie, jak one brzmią, więc każdy wymyśla sobie własne. Kończy się na tym, że twój facet cię rzuca, bo nie przestrzegałaś zasad, ale jak miałaś je przestrzegać, skoro nawet nie wiesz, na czym polegają?