Jeszcze dziś często mu się przyglądam: jego wrażliwej twarzy, subtelnym, długim dłoniom, które zakłada jedna na drugą, żeby ukryć drżenie, i myślę: "co mnie obchodzi cała reszta, co mnie obchodzi wszystko inne?"...
Jeszcze dziś często mu się przyglądam: jego wrażliwej twarzy, subtelnym, długim dłoniom, które zakłada jedna na drugą, żeby ukryć drżenie, i myślę: "co mnie obchodzi cała reszta, co mnie obchodzi wszystko inne?"...