Leżał na ławce z butelką białego wina, grzejącą się w promieniach zachodzącego słońca; i znów poranny kac zmienił się w wieczorne pijaństwo.
Leżał na ławce z butelką białego wina, grzejącą się w promieniach zachodzącego słońca; i znów poranny kac zmienił się w wieczorne pijaństwo.