Może jednak coś z nas wyciągnęli. Wie pan, jak to jest na takim przesłuchaniu. Nie chce się czegoś powiedzieć, a nawet nie wie się, że się powiedziało. Nie ma się do czego przyznać, a między słowami człowiek się przyzna. A w ogóle na takich przesłuchaniach ważniejsze jest, o co pana pytają, a nie co pan odpowie. W pytaniach jest odpowiedź, jaką chcą usłyszeć. W pytaniach przyznaje się pan do winy, gdy się nawet nie czuje pan winny. Czy odpowie pan, że pan nie pamięta, czy niechby pan milczał., przyznaje się pan. Milczeniem ty
Może jednak coś z nas wyciągnęli. Wie pan, jak to jest na takim przesłuchaniu. Nie chce się czegoś powiedzieć, a nawet nie wie się, że się powiedziało. Nie ma się do czego przyznać, a między słowami człowiek się przyzna. A w ogóle na takich przesłuchaniach ważniejsze jest, o co pana pytają, a nie co pan odpowie. W pytaniach jest odpowiedź, jaką chcą usłyszeć. W pytaniach przyznaje się pan do winy, gdy się nawet nie czuje pan winny. Czy odpowie pan, że pan nie pamięta, czy niechby pan milczał., przyznaje się pan. Milczeniem ty