Prawda jest taka: twój ojciec mnie zdradził. Nie raz i nie dwa. Zdradzał mnie w każdej godzinie, każdego dnia w ciągu tych trzydziestu pięciu lat, które przeżyliśmy jako małżeństwo. Nie z kochanką, która towarzyszyłaby mu potajemnie w podróżach albo z którą spędzałby wieczory, gdy rzekomo miał dłużej pracować w biurze. Nie wiem, czy miał kiedykolwiek romans. To nieważne. Zdradził mnie, bo fałszywie przysięgał. Przysięgał na siebie- czymże innym jest małżeństwo?
Prawda jest taka: twój ojciec mnie zdradził. Nie raz i nie dwa. Zdradzał mnie w każdej godzinie, każdego dnia w ciągu tych trzydziestu pięciu lat, które przeżyliśmy jako małżeństwo. Nie z kochanką, która towarzyszyłaby mu potajemnie w podróżach albo z którą spędzałby wieczory, gdy rzekomo miał dłużej pracować w biurze. Nie wiem, czy miał kiedykolwiek romans. To nieważne. Zdradził mnie, bo fałszywie przysięgał. Przysięgał na siebie- czymże innym jest małżeństwo?