Czas, sir Richardzie. Czas. Czas. Czas. Wy, miękkie skóry, macie niezwykle ograniczone jego pojęcie. Przyrównujecie czas do bicia serca, którego rytm charakteryzuje regularność; myślicie, że biegnie z punktu A do punktu B, podczas gdy czas to o wiele więcej niż tylko rytm i sekwencyjność. Jest jeszcze melodia, refreny, które wznoszą się i opadają, by wznieść znowu. Czas może zmieniać wysokość, tembr, barwę. Czas jest harmoniczny. Posiada własną głośność. Zdobią go akcenty i pauzy. Ma wersy, rozbrzmiewa to jednym, to wieloma głosami
Czas, sir Richardzie. Czas. Czas. Czas. Wy, miękkie skóry, macie niezwykle ograniczone jego pojęcie. Przyrównujecie czas do bicia serca, którego rytm charakteryzuje regularność; myślicie, że biegnie z punktu A do punktu B, podczas gdy czas to o wiele więcej niż tylko rytm i sekwencyjność. Jest jeszcze melodia, refreny, które wznoszą się i opadają, by wznieść znowu. Czas może zmieniać wysokość, tembr, barwę. Czas jest harmoniczny. Posiada własną głośność. Zdobią go akcenty i pauzy. Ma wersy, rozbrzmiewa to jednym, to wieloma głosami