Książka jest dziś jak prostytutka: każdy, co ją kupi, rekomenduje ja przyjaciołom, gdy wszystkim jego wymaganiom dogodzi. W przeciwnym razie plwa na nią najbezkarniej w świecie... A więc książka jako świętość..?!
Książka jest dziś jak prostytutka: każdy, co ją kupi, rekomenduje ja przyjaciołom, gdy wszystkim jego wymaganiom dogodzi. W przeciwnym razie plwa na nią najbezkarniej w świecie... A więc książka jako świętość..?!