Znacie to uczucie, moi drodzy przyjaciele, gdy leżycie późną nocą w łóżku, właśnie zgasiliście świece i chcecie spać, a nagle wydaje wam się, że coś czai się w ciemnościach? Że nie jesteście, nawet gdyby przeczyło to wszelkiemu prawdopodobieństwu, sami w pokoju? Drzwi nie otworzyły się, okno jest szczelnie zamknięte, nic nie widzicie, nic nie słyszycie, ale odczuwacie tę groźną obecność? Zapalacie światło i oczywiście nikogo nie ma. Przytłaczające uczucie znika, wstydzicie się swego dziecinnego strachu, gasicie światło- i znowu si
Znacie to uczucie, moi drodzy przyjaciele, gdy leżycie późną nocą w łóżku, właśnie zgasiliście świece i chcecie spać, a nagle wydaje wam się, że coś czai się w ciemnościach? Że nie jesteście, nawet gdyby przeczyło to wszelkiemu prawdopodobieństwu, sami w pokoju? Drzwi nie otworzyły się, okno jest szczelnie zamknięte, nic nie widzicie, nic nie słyszycie, ale odczuwacie tę groźną obecność? Zapalacie światło i oczywiście nikogo nie ma. Przytłaczające uczucie znika, wstydzicie się swego dziecinnego strachu, gasicie światło- i znowu si