A teraz to zrozumiałem, zrozumiałem tajemnicę muzyki, zrozumiałem, dlaczego przewyższa ona o iebo wszystkie inne sztuki: chodzi o jej bezcielesność. Gdy uwalnia się ona od swojego instrumentu, należy ponownie tylko do siebie - samodzielny, wolny twór składający się z dźwieku, nieważka, bezcielesna, doskonale czysta i całkowicie harmonijna ze wszechświatem.
A teraz to zrozumiałem, zrozumiałem tajemnicę muzyki, zrozumiałem, dlaczego przewyższa ona o iebo wszystkie inne sztuki: chodzi o jej bezcielesność. Gdy uwalnia się ona od swojego instrumentu, należy ponownie tylko do siebie - samodzielny, wolny twór składający się z dźwieku, nieważka, bezcielesna, doskonale czysta i całkowicie harmonijna ze wszechświatem.