Nadal uważam, że stworzenia w rodzaju Farciarza - myślę tu zarówno o psach jak i ludziach - częściej żyją na swobodzie niż w zagrodach, a tak naprawdę pragną rzeczywistości stworzonej z błota i kup(...), w którym nikt nie rozmawia o książkach, Bogu i zaświatach. Świata, gdzie jedyną a formą komunikacji jest histeryczne szczekanie wygłodzonych i przepełnionych nienawiścią psów".
Nadal uważam, że stworzenia w rodzaju Farciarza - myślę tu zarówno o psach jak i ludziach - częściej żyją na swobodzie niż w zagrodach, a tak naprawdę pragną rzeczywistości stworzonej z błota i kup(...), w którym nikt nie rozmawia o książkach, Bogu i zaświatach. Świata, gdzie jedyną a formą komunikacji jest histeryczne szczekanie wygłodzonych i przepełnionych nienawiścią psów".