Chcę ją pocałować, ale nie pozwala. Odwraca głowę, po czym nieoczekiwanie się przytula. Czuję jej dłonie na plecach, ale gdy znów próbuję ją całować, odkręca się na lewą stronę i tak się mną bawi z pół godziny. Czuję ją wszędzie. Od jej dotyku, muśnięć, lekkich uszczypnięć, szybkich pocałunków, których nie potrafię złapać, a chciałbym je dłużej na sobie zatrzymać, jestem już rozpalony jak piec od pizzy. Ona też, słyszę to w jej oddechu.
Chcę ją pocałować, ale nie pozwala. Odwraca głowę, po czym nieoczekiwanie się przytula. Czuję jej dłonie na plecach, ale gdy znów próbuję ją całować, odkręca się na lewą stronę i tak się mną bawi z pół godziny. Czuję ją wszędzie. Od jej dotyku, muśnięć, lekkich uszczypnięć, szybkich pocałunków, których nie potrafię złapać, a chciałbym je dłużej na sobie zatrzymać, jestem już rozpalony jak piec od pizzy. Ona też, słyszę to w jej oddechu.