Gdzie wiatr w oddali zamarł wśród drzew, gdzie morze wzburzone porwało krzyk mew, z kamiennych stopni skąpanych w słońcu Córy Aireku piękne jak dzień... Milcząc, pustymi dłońmi zgarniają cień.
Gdzie wiatr w oddali zamarł wśród drzew, gdzie morze wzburzone porwało krzyk mew, z kamiennych stopni skąpanych w słońcu Córy Aireku piękne jak dzień... Milcząc, pustymi dłońmi zgarniają cień.