Kiedy wdychała oszałamiające opary, by tańczyć o nowiu księżyca, głowa stawała się lekka, a ciało nie należało już do niej: tańczyła wtedy poprzez wieki, bosa, w czarnych szatach, wiedząc, że ten taniec nigdy nie ustał.
Kiedy wdychała oszałamiające opary, by tańczyć o nowiu księżyca, głowa stawała się lekka, a ciało nie należało już do niej: tańczyła wtedy poprzez wieki, bosa, w czarnych szatach, wiedząc, że ten taniec nigdy nie ustał.