Mam się zadowolić podległością. I oto już rezygnacja. Ilekroć zaś pojawi się we mnie trochę rezygnacji, czuję ulgę. Jakiś spokój, odpoczynek. Zaraz usnę. Uspokój się. A potem nagle, nieoczekiwana jak za każdym razem, ilekroć mnie dopada nagle myśl, że umrę. Nie powinienem bać się śmierci, skoro nie wiem, co to jest, a ponadto czyż nie powiedziałem, że mam się poddać? (...) Miliardy ludzi doznąją tego lęku. Czemu ponadto jesteśmy urządzeni w ten sposób? Żadne rozumowanie, żadne słowo nie wytrzymuje. Pocę się ze strachu. Jak tylu
Mam się zadowolić podległością. I oto już rezygnacja. Ilekroć zaś pojawi się we mnie trochę rezygnacji, czuję ulgę. Jakiś spokój, odpoczynek. Zaraz usnę. Uspokój się. A potem nagle, nieoczekiwana jak za każdym razem, ilekroć mnie dopada nagle myśl, że umrę. Nie powinienem bać się śmierci, skoro nie wiem, co to jest, a ponadto czyż nie powiedziałem, że mam się poddać? (...) Miliardy ludzi doznąją tego lęku. Czemu ponadto jesteśmy urządzeni w ten sposób? Żadne rozumowanie, żadne słowo nie wytrzymuje. Pocę się ze strachu. Jak tylu