prawdą jest bowiem, że da się przeczekać głód, póki jest nadzieja, i że nie warto zbyt łatwo ulegać zwątpieniu. (...) rezygnacja powinna rozwijać się w umysłach i sercach powoli jak postępna choroba, osiągając swoje końcoe, jawne studium nie wcześniej niż wówczas, gdy będzie już jasne, że żadne taksówki nie nadciągną z bocznych ulic, gdzie bruk urywa się tuż za rogiem, ani tym bardziej donikąd stąd nie odjadą.
prawdą jest bowiem, że da się przeczekać głód, póki jest nadzieja, i że nie warto zbyt łatwo ulegać zwątpieniu. (...) rezygnacja powinna rozwijać się w umysłach i sercach powoli jak postępna choroba, osiągając swoje końcoe, jawne studium nie wcześniej niż wówczas, gdy będzie już jasne, że żadne taksówki nie nadciągną z bocznych ulic, gdzie bruk urywa się tuż za rogiem, ani tym bardziej donikąd stąd nie odjadą.