Znam ludzi,znam miasta,wioski,wzgorza,rzeki i skaly,wiem,jak jesienia slonce zachodzi za pewnym polem w gorach,ale jaki sens ma przecinanie tego wszystkiego granica i nadawanie temu nazwy po to,zeby przestac to kochac od linii,gdzie nazwa przestaje obowiazywac? Co to jest milosc do swojego kraju? Czy to oznacza nienawisc do innych krajow? W takim razie to nic dobrego.Moze to po prostu milosc wlasna?W takim razie to nic zlego,ale nie nalezy z tego robic cnoty ani profesji...
Znam ludzi,znam miasta,wioski,wzgorza,rzeki i skaly,wiem,jak jesienia slonce zachodzi za pewnym polem w gorach,ale jaki sens ma przecinanie tego wszystkiego granica i nadawanie temu nazwy po to,zeby przestac to kochac od linii,gdzie nazwa przestaje obowiazywac? Co to jest milosc do swojego kraju? Czy to oznacza nienawisc do innych krajow? W takim razie to nic dobrego.Moze to po prostu milosc wlasna?W takim razie to nic zlego,ale nie nalezy z tego robic cnoty ani profesji...