Czy po śmierci dziecka w ogóle można się jeszcze nazywać rodzicami? A czy zasługuje się na to miano, gdy z powodu głupoty pozwala się dziecku niepostrzeżenie wymknąć z naszego życia?
Czy po śmierci dziecka w ogóle można się jeszcze nazywać rodzicami? A czy zasługuje się na to miano, gdy z powodu głupoty pozwala się dziecku niepostrzeżenie wymknąć z naszego życia?