Jeszcze słyszałam o żonie, która kosztowała skromne czterdzieści tysięcy i też nie wie, ale zwierzyła się przyjaciółce, że marzy o ponownym porwaniu, bo przez dwa i pół dnia cudownie odpoczęła od garów i dzieci.
Jeszcze słyszałam o żonie, która kosztowała skromne czterdzieści tysięcy i też nie wie, ale zwierzyła się przyjaciółce, że marzy o ponownym porwaniu, bo przez dwa i pół dnia cudownie odpoczęła od garów i dzieci.