Piliśmy tylko herbatę. A potem ktoś powiedział. -Razem z Anarchistą umarła epoka.- A potem ktoś inny dodał:- Umarł nasz Ruch. Ruchu już nie ma. - A ja podniosłem głowę z nad szklanki i powiedziałem do wszystkich. - Nie, Ruch nie umarł. Pochowacie go sobie być może razem ze mną. Ale póki ja żyję, Ruch istnieje.
Piliśmy tylko herbatę. A potem ktoś powiedział. -Razem z Anarchistą umarła epoka.- A potem ktoś inny dodał:- Umarł nasz Ruch. Ruchu już nie ma. - A ja podniosłem głowę z nad szklanki i powiedziałem do wszystkich. - Nie, Ruch nie umarł. Pochowacie go sobie być może razem ze mną. Ale póki ja żyję, Ruch istnieje.