W drzwiach stoi Warner. Jest czerwony na twarzy, dyszy ciężko, patrząc na mnie, jakbym była duchem. Zanim udaje mi się wypowiedzieć słowo, wpada do środka i otacza dłońmi moją twarz. Wpatruje się we mnie.
W drzwiach stoi Warner. Jest czerwony na twarzy, dyszy ciężko, patrząc na mnie, jakbym była duchem. Zanim udaje mi się wypowiedzieć słowo, wpada do środka i otacza dłońmi moją twarz. Wpatruje się we mnie.