Te myśli nie mają swego znaczenia. Są idiotycznymi mantrami funkcjonującymi we wcześniej zaaranżowanym cyklu: ,,Jestem do niczego", ,,Jestem aniołem śmierci", ,,Jestem głupia", ,,Nic nie potrafię zrobić". Pomyślenie pierwszej myśli pociąga za sobą wszystkie pozostałe. Tak jak grypa: najpierw mamy podrażnione gardło, a potem, co jest nieuniknione, zapchany nos i kaszel. Kiedyś myśli te z pewnością miały jakieś znaczenie. Zapewne znaczyły tyle, co sobą mówiły, ale przytępił je ich nieustanny nawrót.
Te myśli nie mają swego znaczenia. Są idiotycznymi mantrami funkcjonującymi we wcześniej zaaranżowanym cyklu: ,,Jestem do niczego", ,,Jestem aniołem śmierci", ,,Jestem głupia", ,,Nic nie potrafię zrobić". Pomyślenie pierwszej myśli pociąga za sobą wszystkie pozostałe. Tak jak grypa: najpierw mamy podrażnione gardło, a potem, co jest nieuniknione, zapchany nos i kaszel. Kiedyś myśli te z pewnością miały jakieś znaczenie. Zapewne znaczyły tyle, co sobą mówiły, ale przytępił je ich nieustanny nawrót.