Wszystkich nas coś dręczy. Wcale nie tajemnicze stukoty czy upiorne widma, nie mówiąc o bezgłowych jeźdźcach i szlochających królowych, lecz najprawdziwsze duchy przemierzające blanki pamięci i szepczące bez końca: Nie zapomnij mnie.
Wszystkich nas coś dręczy. Wcale nie tajemnicze stukoty czy upiorne widma, nie mówiąc o bezgłowych jeźdźcach i szlochających królowych, lecz najprawdziwsze duchy przemierzające blanki pamięci i szepczące bez końca: Nie zapomnij mnie.